sobota, 29 marca 2014

Rozdział 5

  
   Cały tydzień Dosia była "przypięta do łózka" . Nudziło jej się nie miała co robić . Chociaż ostatni dzień choroby wydawał się zwariowany . Pokłóciła się z Tatianą . No tak pokłóciła na 10 minut i później znowu było wszystko okey . ;D Dalej podoba jej się ten sam chłopak i jak zawsze wmawia sobie , że nie będzie miała żadnej szansy . Ale jak nie zaryzykuje to nie będzie wiedziała . Wyszła na dwór z przyjaciółmi . Którzy byli na nią strasznie źli za to co zrobiła . Po raz kolejny się okaleczała i to coraz mocniej i mocniej . Dlaczego . ? Póki co nikt tego nie wie oprócz niej samej . Wiem , wiem . Można się szybko domyśle , że to przez pewnego chłopaka . - Dlaczego ona to do cholery robi . ? - zapytał Johny wszystkich przyjaciół podczas tego gdy Dosia poszła do toalety - No nie wiem . Mi nic nie mówiła . - powiedziała Tatiana . - Co my mamy do cholery z nią zrobić . ? Przez nią są same problemy . Tati pogadaj z nią . Ja już dłużej tego nie wytrzymam . - wtrącił Carter przerywając swojej poprzedniczce . Po chwili wróciła Dosia .... - I co robimy . ? Albo może gdzieś pójdziemy . ? - zapytała z ciekawością . - No nie wiem . Albo pójdziemy jak nam coś powiesz - zdenerwowanym głosem powiedział Carter . - No właśnie Dosia . Martwimy się o ciebie . - Powiedziała po chwili Katrin . - Chodzi wam o rękę . ? Nie ważne . Moje życie , moja sprawa . ! Dajcie mi już wszyscy spokój . ! - opowiedziała z nutą złości i rumieńcami na twarzy ... - Ale my się o ciebie martwimy . I to niby nie jest nasza sprawa . ? Jesteś jedną znasz . To jest wszystkich sprawa - Ze złością podkreślił to Johny . - Tak bardzo chcecie wiedzieć . ? - zapytała ostrożnie zakłopotana dziewczyna . - TAK . !!! - wykrzyczeli wszyscy chórem . - No to wszystko przez Harre'go i Nick'a . Tak mi się podobają ... Ale nie wiem o którego mam bardziej się starać i czy w ogóle mam to robić . Noooo ... i... nie mam u nich żadnych szans . Mogę o wszystkim zapomnieć .... Więcccc nie mamy już o czym rozmawiać . ! ;ppp .... Dobra chodźmy już stąd ... Mamy dość tego gadania i pouczania mnie . ! - I po tym wytłumaczeniu wszyscy poszli na lody . Spędzili ze sobą wspaniały dzień . A na końcu WSZYSCY szczerze porozmawiali i Dosia obiecała , że więcej tego nie zrobi . Aczkolwiek nikt jej nie uwierzył ....


Ps. Jak myślicie jak dalej potoczą się losy Dosi . ?
Zagada do Nicka czy raczej do Horrego . ?
Proszę o komentarze . ;DDD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz